Edukacja

Koronawirus a wymiany studenckie

Międzynarodowe wymiany studenckie do tej pory cieszyły się ogromną popularnością. Każdego roku z możliwości okresowego studiowania poza granicami Polski korzystało nawet kilka tysięcy naszych studentów. Wyjeżdżali do różnych krajów europejskich, a na ich miejsce na naszych uczelniach naukę pobierali obcokrajowcy. Czy w obliczu koronawirusa takie wymiany studenckie nadal będą możliwe?

Co z programem Erasmus?

Okazuje się, że narazie program Erasmus został zawieszony. Nie oznacza to oczywiście, że pokój dla erasmusa w Warszawie już nigdy nie zostanie wynajęty, ale na pewno będzie musiał nieco poczekać. Sytuacja związana z epidemią koronawirusa jest poważna. Ten wirus opanował praktycznie cały świat. W Europie najgorsza sytuacja jest we Włoszech, gdzie na wymianie studenckiej przebywa ponad 200 Polaków bez możliwości powrotu do ojczyzny. Polska zamknęła granice, jedyną możliwością powrotu są specjalnie uruchomione loty rządowe, natomiast każdy rodak wracający zza granicy musi przejść 14 dniową kwarantannę. Co więcej, same Włochy oznaczone są strefą czerwoną, a wydostanie się z tego kraju, jest niezwykle trudne.

 

Pokoje dla studentów w Gdańsku czy w Warszawie nadal zamieszkałe są przez studentów w wymian międzynarodowych. Fakt, że uczelnie wyższe na terenie całego naszego kraju pozostają zamknięte, nie oznacza, że studenci mają wakacje. Wręcz przeciwnie, biorą udział w wykładach online, otrzymali też materiał edukacyjny, który mają samodzielnie przyswoić.

Koronawirus wprowadził spory rozgardiasz w organizacji wszelkich dziedzin życia, natomiast nie spowodował jeszcze całkowitego zamknięcia programu wymiany studenckiej Erasmus. Ten został chwilowo zawieszony, ale pokój dla erasmusa w Gdańsku czy w innym mieście nadal będzie czekał na przyjęcie studentów.

Prognozy na przyszłość

Nie wiadomo niestety, jak długo potrwa obecna sytuacja. Uczelnie zostały narazie zamknięte na 14 dni od 16 marca 2020 roku. Zostały te zamknięte granice Polski. Jeśli koronawirus będzie rozprzestrzeniał się w tak szybkim tempie, niestety sytuacja z paraliżem dosłownie całej Europy może ulec wydłużeniu. Pocieszający jest natomiast fakt, iż w Chinach, w których wybuchła epidemia, sytuacja jest coraz lepsza, a każdego dnia odnotowuje się już coraz mniejszą liczbę zachorować. Nam pozostaje się więc uzbroić w cierpliwość.

Dodaj komentarz